IDEALNY TMR – RECEPTĄ NA WYSOKĄ WYDAJNOŚĆ KRÓW MLECZNYCH

TMR (ang. Total Mixed Ration) to obecnie jeden z najpopularniejszych systemów żywienia krów mlecznych na świecie. System ten oparty jest na zadawaniu wymieszanych pasz treściwych, objętościowych oraz dodatków. Elementy te są siekane, mieszane w wozie paszowym w celu uzyskania jednorodnej mieszaniny.

Ten system żywienia ma wiele zalet. Są to między innymi: możliwość zadawania paszy raz dziennie, większa kontrola nad pobraniem suchej masy, możliwość redukcji kosztów żywienia oraz wprowadzenie do dawki pasz mniej smakowitych.

TMR to forma zadawania paszy przeżuwaczom w łatwy i wygodny sposób dla hodowcy, tak aby zwierzę miało w pełni zaspokojone potrzeby bytowe i produkcyjne. Przygotowanie TMR-u wydaje się być łatwe, ale jest to tylko złudzenie. 

Idea przyrządzania TMR-u, czyli kompletnej zmiksowanej dawki dla przeżuwaczy, wydaje się bardzo prosta. Trzeba wrzucić do wozu paszowego wszystkie potrzebne składniki, według wcześniej ustalonej receptury, wymieszać ze sobą i podać je zwierzętom. TMR to z pozoru proste rozwiązanie w żywieniu krów mlecznych, które ma ułatwiać pracę, a także zwiększać efektywność i zdrowotność zwierząt. W praktyce okazuje się, że podczas jego przygotowania łatwo można popełnić sporo błędów. Przy sporządzaniu rutyna może się okazać zgubna.

TMR to odpowiednio zbilansowana dawka pokarmowa, która powinna zaspokoić potrzeby żywieniowe zwierzęcia. Charakteryzuje się powtarzalnością i jednorodnością. W celu prawidłowego skomponowania dawki należy znać skład chemiczny produktów bazowych, które będą używane do skarmiania zwierząt. Wartości tabelaryczne lub książkowe są tylko swego rodzaju wskaźnikiem tych, jakie najczęściej dana pasza posiada w swoim składzie. Ważne jest, aby dokładnie znać wartości komponentów występujących w danym gospodarstwie. Przy ich określaniu każdorazowo trzeba brać pod uwagę informacje z własnych danych. Należy bowiem uwzględnić różnice wynikające np. ze stanowiska, odmiany, sposobu nawożenia w gospodarstwach oraz zmienność warunków w latach.

Analiza pasz objętościowych 

Analizę im pasz objętościowych stosowanych w gospodarstwie, którymi skarmiamy najwięcej, można zlecić na zewnątrz. Wykonanie badań jest uzasadnione, ponieważ nawet drobne różnice w wynikach potrafią się przełożyć na nieodpowiednio zbilansowaną dawkę. Analizy te przeprowadzane są przez wytwórnie pasz, z którymi się współpracuje, PFHBiPM oraz wyższe uczelnie o profilu rolniczym.

Analiza paszy pozwala na dokładne zbilansowanie TMR-u pod względem zapotrzebowania produkcyjnego krów. Ważna jest również jakość wyjściowa produktów, z których przygotowuje się dawkę pokarmową dla krów. Powinny być one najwyższej jakości – wówczas będą miały wysoką wartość pokarmową i chętniej będą pobierane przez zwierzęta. Najlepiej uwzględnić to już podczas zbioru i konserwacji.

Jednolita struktura dawki

Sensem tworzenia TMR-u jest uzyskanie jednolitej struktury dawki, w której zwierzęta nie będą mogły przebierać i jej sortować. Nie oznacza to jednak, że można go mieszać i rozdrabniać do woli, gdyż pod pojęciem struktury kryje się także odpowiednie pocięcie TMR-u i jego rozdrobnienie. Zbyt mocno rozdrobniony TMR negatywnie wpływa na środowisko i mikroorganizmy bytujące w żwaczu oraz słabiej podrażnia pysk krowy. Zmniejsza się przez to wydzielanie śliny, która głównie buforuje kwaśne środowisko w żwaczu, zapobiegając kwasicy.

Ocena struktury TMR-u

Najprostszym sposobem oceny struktury fizycznej TMR-u jest obserwacja krów w stadzie. Podczas odpoczynku krów, czyli podczas przerwy między dojami czy zadawaniem paszy, 40-50% z nich powinno przeżuwać paszę wcześniej pobraną. Ocenę wzrokową najlepiej potwierdzić prostym i krótkim badaniem polegającym na ocenie struktury przy użyciu specjalnych sit „Penn State”. Urządzenie składa się z trzech sit o różnej wielkości oczek. Umożliwiają one ocenę udziału poszczególnych ilości cząsteczek w dawce oraz na tacy, na której znajdą się najmniejsze frakcje. 

Zawartość poszczególnych cząstek w TMR-ze

SitoWielkość oczekWielkość cząsteczekTMR
Górne19 mm>19 mm2-8%
Środkowe8 mm8-19 mm30-50%
Dolne4 mm4-8 mm10-20%
Taca<4 mm30-40%

Metoda nie wymaga dużego wysiłku i nakładów pracy, jedynie dostępu do urządzenia. Kupując gotowe pasze, koncentraty lub dodatki z firm paszowych, można liczyć na pomoc przedstawiciela danej firmy, który dokonuje takiej analizy, najczęściej nieodpłatnie, i pomaga jak najlepiej dopasować TMR do potrzeb danego gospodarstwa.

Idealny TMR 

Istotnym czynnikiem w tworzeniu idealnego TMR-u jest jego odpowiednie pocięcie i wymieszanie. Tutaj główną rolę odgrywa wóz paszowy. Nie bez znaczenia jest także kolejność zadawania komponentów oraz czas ich mieszania. W każdym z wozów cały ten proces może przebiegać inaczej. Nie ma jednego „złotego przepisu”, jak odpowiednio przygotować TMR. Są jednak pewne zalecenia, podobne dla większości wozów paszowych.

Mieszanie komponentów

Mieszanie komponentów powinno się zaczynać od pasz najlżejszych i najdłuższych (słoma, siano, sianokiszonka). Ich czas przebywania w zbiorniku powinien być odpowiednio długi, aby mogły być równomiernie rozdrobnione i wymieszane. W dalszym etapie zaleca się dodać pasze o większym ciężarze właściwym (kiszonka z kukurydzy, wysłodki, młóto), które docisną lżejsze frakcje i równomiernie się z nimi połączą. Na końcu winno się dorzucić pasze treściwe oraz dodatki, które, obracając się z góry na dół, przylepią się do reszt składników.

Kontrola TMR-u w paszowozie

Jakość cięcia i mieszania TMR-u należy kontrolować poprzez okresowy monitoring elementów roboczych wozu paszowego. W pierwszym etapie sprawdza się noże odpowiadające za właściwe rozdrobnienie poszczególnych komponentów. Ponadto należy wykluczyć błędy pomiaru, kontrolując prawidłowe działanie wagi w paszowozie. Błędne wskazania wagi mogą znacząco wpłynąć na powtarzalność dawki, co będzie skutkowało spadkiem produkcji mleka.

Pamiętajmy, że krowy nie powinny stać przy pustym stole, TMR powinien być dostępny przez co najmniej 20 h/dobę.

Źródła białka dla bydła

Białko jest najdroższym komponentem  dawki, dlatego też ważne jest z jakiego źródła pochodzi. Duży udział kiszonki z kukurydzy oraz traw w żywieniu bydła wymaga stosowania pasz białkowych. Z reguły białko uzupełniane jest dodatkiem pasz treściwych, ale te niestety są bardzo drogie.  Najtańsze białko, zawarte w  kiszonkach z traw i lucerny, charakteryzuje się wysoką wartością biologiczną i dużym rozkładem przez bakterie żwaczowe.

Zawartość białka w paszach objętościowych z trwałych użytków zielonych waha się w zależności od gatunku uprawianych roślin,  najbogatsza w ten składnik jest lucerna (ponad 20% białka), nieco mniej zawierają trawy (zwykle w granicach 8-15%), lecz możliwe jest również osiągnięcie wartości wyższych, przekraczających nawet 20%. Ilość białka i jego dostępność dla zwierząt zmienia się bowiem wraz z fazą rozwojową rośliny – im starsza, tym mniej jest białka, a strawność takiej paszy niższa- dlatego też bardzo ważny jest zbiór w optymalnym terminie. Wpływ na zawartość białka ma również poziom nawożenia. Pasze z trwałych użytków zielonych są paszami bezpiecznymi, mogą być one stosowane do woli, bez ryzyka negatywnego wpływu na zdrowotność zwierząt, czego nie da się powiedzieć o paszach treściwych, a także drobno pociętej kiszonce z kukurydzy.

Najbardziej rozpowszechnionym dodatkiem białkowym przy intensywnej produkcji jest poekstrakcyjna śruta sojowa. Odznacza się ona najlepszą smakowitością i najwyższą strawnością jelitową białka, dlatego też powinna być stosowana w pierwszej fazie laktacji. Białko sojowe, które niemalże w połowie nie ulega rozkładowi w żwaczu, trafia do jelita cienkiego, a ponadto charakteryzuje się bardzo dobrym składem aminokwasowym (zawiera duże ilości lizyny). Wadą śruty sojowej jest zawartość fitoestrogenów, które w większej ilości mogą powodować zaburzenia w rozrodzie i cena.

Śruta poekstrakcyjna rzepakowa zawiera mniej białka ogólnego, jest ono bardziej podatne na rozkład w żwaczu i ze względu na związki fenolowe jest mniej smaczna. Zwierzęta dorosłe po przyzwyczajeniu mogą dostawać maksymalnie 2,5 kg śruty rzepakowej. Przy wydajności powyżej 30 kg mleka dziennie i większym udziale pasz treściwych w dawce pokarmowej, wyraźniej zaznacza się wpływ smakowitości pasz na pobranie paszy. Ilość zjadanej paszy, zwłaszcza w okresie okołoporodowym, jest celem najważniejszym i często decydującym w profilaktyce chorób metabolicznych. Wówczas śruta rzepakowa nie powinna być jedyną paszą treściwą uzupełniającą białko. Jeżeli nie dysponujemy jednak innymi paszami białkowymi, lepiej  zastosować śrutę rzepakową niż żywić krowy dawką, w której brakuje białka. Wadą jest również zmienna jakość tego komponentu paszowego. Zdarza się bowiem,  śruta „przypalona”, której wartość paszowa, a tym samym również wartość białka jest niższa.

Pełnotłuste nasiona soi kuszą nas dużą zawartością białka ok. 35-40 %. w s.m. ale zawierają także sporo składników antyżywieniowych i tłuszczu surowego.  Duża część tych związków jest nieodporna na ogrzewanie, dlatego też  działając wysoką temperaturą ciśnieniem oraz parą wodną lub wodą, udaje się je unieczynnić. Zabiegi te  zwiększają jakość białka oraz podwyższają jego strawność, a także wpływają  na poprawę smakowitości nasion sojowych. Nie należy jednak stosować  temperatury powyżej 180ºC, ponieważ reakcja zachodząca pomiędzy aminokwasami i cukrami, może doprowadzić do znacznego obniżenia dostępności aminokwasów (zwłaszcza lizyny), czy nawet denaturacji białka. Bardzo ważne jest także odpowiednie rozdrobnienie nasion przed skarmieniem, poprzez śrutowanie, gniecenie czy granulowanie. Ponadto nasiona surowe, nie poddane obróbce termicznej ulegają jełczeniu, ponieważ zawarty w nich tłuszcz jest niestabilny. Obróbka termiczna sprawia, że zawarty w nasionach soi tłuszcz bardziej odpornym na utlenianie oraz mniej podatny na rozkład w żwaczu. Udział pełnotłustych nasion soi w dawkach pokarmowych dla krów zwiększa ich wartość energetyczną, ale ich dobowa dawka nie powinna przekraczać 2 kg/krowę. Olej surowy zawarty w nasionach może prowadzić do zaburzenia fermentacji w żwaczu i obniżenia strawności włókna.

Na rynku dostępna jest także śruta słonecznikowa, jednak jej wartość zależy od udziału łuski. Śruta z nasion łuskanych jest jedną z najlepszych pasz treściwych, jednak rzadko występuje w handlu. Białko słonecznikowe ma dobry skład, przede wszystkim zawiera więcej lizyny i metioniny niż większość innych śrut i przez to jego wartość biologiczna jest dość wysoka. Przy zbyt silnym ogrzewaniu w czasie ekstrakcji oleju ilość lizyny może się znacznie zmniejszyć, ponieważ ten aminokwas częściowo się rozkłada.

Nasiona roślin strączkowych, które mogą być przez rolników pozyskiwane we własnych gospodarstwach mimo znacznie wyższej zawartości białka niż zboża, nie mogą zastąpić śrut poekstrakcyjnych. Niestety prawie wszystkie zawierają w sobie substancje antyżywieniowe,  które nadają paszy gorzki smak, obniżają strawność i absorpcję składników pokarmowych, pogarszają ich przyswajalność przez zwierzęta. Ponadto trzeba pamiętać, że u dorosłych przeżuwaczy z pełną zdolnością  trawienia w żwaczu, białko nasion strączkowych ulega silnemu rozkładowi bakteryjnemu  przez co zmniejsza się jego wartość odżywcza. Współczynnik rozkładu w żwaczu białka grochu i łubinu jest najwyższy spośród wszystkich pasz. Białko to jednak wykazuje niedobór metioniny,  aminokwasu  limitującego  produkcję mleka. Zawiera natomiast więcej w porównaniu ze zbożami lizyny, włókna oraz znacznie wyższą w porównaniu do zbóż ilość związków mineralnych, wśród których dominuje fosfor. Ziarno roślin strączkowych może  być stosowane jako komponent mieszanek treściwych przede wszystkim w żywieniu bydła opasowego bobik można  podawać  zwierzętom starszym – krowom mlecznym i opasom po ukończeniu 0,5 roku życia w ilości maksymalnej do 1,5 kg. Groch może być wykorzystywany w żywieniu krów mlecznych  w ilości ok. 1 kg, natomiast w żywieniu starszych opasów ze względu na właściwości tuczące dawka dobowa może wynosić do 2,5 kg.

Młóto jest paszą mlekopędną zawierającą około 26-28 % białka w suchej masie. Jest to białko odporne na rozkład żwaczu, ponad połowa przechodzi ze żwacza nierozłożona.  Młóto kiszone jest bardzo dobrym komponentem TMR-u, ponieważ ze względu na swoją strukturę ogranicza sortowanie pasz przez krowy. Młóto najlepiej stosować w początkowej i środkowej fazie laktacji w połączeniu  z kiszonką z kukurydzy i kiszonką z traw. Nie należy podawać zbyt dużych ilości młóta, aby nie stracić strukturalności dawki, tym samym narażając zwierzęta na wystąpienie zaburzeń metabolicznych. Problemem jest z całą pewnością zakiszenie młóta, ze względu na niewielką zawartość cukrów – energii, co może powodować znaczne straty. Kolejnym problemem jest również sezonowość i dostępność młóta, która wzrasta wraz z produkcją piwa – czyli w okresie letnim, a zmniejsza się zimą.

Na rynku dostępne jest także młóto browarniane suszone. Dawki młóta świeżego lub kiszonego wynoszą do 8 kg/krowę/dzień, natomiast młóta suszonego do 3 kg.

W ostatnich latach dostępny jest również suszony wywar – DDGS. Jakość suszonego wywaru gorzelniczego z kukurydzy zależy w dużym stopniu od temperatury suszenia i granulowania. Susz produkowany w zbyt wysokiej temperaturze charakteryzuje się nieprzyjemnym zapachem spalonego produktu, posiada kolor ciemno-brązowy i jest niechętnie pobierany przez zwierzęta. Strawność składników pokarmowych zawartych w takim wywarze jest wyraźnie obniżona, co powoduje, że jego wartość pokarmowa jest także niższa w porównaniu z analogicznym produktem suszonym w niższej temperaturze. Wyprodukowany susz należy przechowywać w odpowiednich warunkach, zwłaszcza przy określonej niskiej wilgotności. W pomieszczeniach zbyt wilgotnych susz pleśnieje i mogą pojawić się wówczas różnego rodzaju toksyczne grzyby, produkujące substancje zwane mikotoksynami. W żywieniu cieląt można stosować mieszanki treściwe z udziałem 15% suszonego wywaru kukurydzianego, natomiast w żywieniu krów mlecznych mieszanki treściwe zawierające 20-25% suszonego wywaru. Większe ilości DDGS (do 25%) można stosować w żywieniu krów otrzymujących w dawce podstawowej kiszonkę z lucerny lub traw. Skarmiając kiszonkę z kukurydzy mieszanka treściwa może zawierać max. 20% DDGS.

Dla dorosłych przeżuwaczy alternatywą może być  mocznik, pod warunkiem wcześniejszego przyzwyczajenia zwierząt, tak by pełną dawkę mocznika krowa otrzymała nie wcześniej niż w trzecim tygodniu od rozpoczęcia stosowania. Należy jednak zwrócić szczególną uwagę i zachować ogromną ostrożność podczas uzupełniania dawki pokarmowej tą substancją, gdyż bywa ona często dodawana do pasz gotowych produkowanych przez wytwórnie pasz. Mieszanka treściwa może  zawierać 1-2% mocznika (10-20g w 1kg mieszkanki). Dzienna dawka mocznika w ilości 100-120 g przy kiszonce z kukurydzy stanowi dawkę bezpieczną dla krów, należy zwracać uwagę aby nie był zbrylony. Mocznik krowom mlecznym można podawać w kilku kombinacjach. Jako dodatek rozdawany z ręki czy jako jeden z komponentów paszowych wymieszanych w wozie paszowym razem z podstawową mieszanką TMR. Można również przygotować mocznikowane ziarno zbóż lub dodać mocznik podczas przygotowania kiszonki z kukurydzy. Pamiętajmy jednak, że taka pasza nie może być podawana młodym zwierzętom o nierozwiniętych przedżołądkach. Badania wskazują, by maksymalne dawki dzienne mocznika nie przekraczały 135 g na krowę na dzień. Przekroczenie tego poziomu jest toksyczne dla organizmu krowy, może prowadzić do zatrucia. Mocznik to tanie źródło białka dla hodowców  bilansujących dawki pokarmowe i obserwujących  jego poziom w mleku. 1 kg mocznika  to równowartość 2,8 kg białka ogólnego, dla porównania: 1 kg poekstrakcyjnej śruty sojowej tego białka zawiera ok. 0,45 kg.

Analizując wartość białkową pasz zwróćmy uwagę, iż faktyczną wartość pokarmową białka paszy (BTJN, BTJE) będzie określała tylko jedna z tych wartości i będzie to zawsze ta niższa. W idealnie zbilansowanej dawce pokarmowej powinniśmy dążyć do BTJN = BTJE. W dużym uproszczeniu białko pobrane  (mówiąc białko myślimy: azot x 6,25) trafia do żwacza. Część przechodzi w postaci niezmienionej do dalszych odcinków przewodu pokarmowego (BTJP).  Przy wysokich wydajnościach powinno ono stanowić 35-40% białka ogólnego. Białko to nazywamy często białkiem by pass, jest  wartością zmienną i zależy od tempa w jakim opuszcza ono treść żwacza. Im krowa bardziej wydajna, pobiera większe ilości paszy, tym treść żwacza opuszcza go szybciej. Mikroorganizmy mają mniej czasu na rozkład białka paszy i większa jego część nie ulega degradacji w żwaczu. Druga część, znacznie większa, podlega rozkładowi  i jest wykorzystywana przez  drobnoustroje  żwacza. Aby zostało w pełni wykorzystane niezbędna jest energia w żwaczu. Przy niedoborze energii amoniak, będący produktem rozpadu białka, przedostaje się do krwi, obciążając organizm krowy.  Białko mikrobiologiczne jest  najcenniejszym z białek, dlatego też najważniejsze w żywieniu bydła jest stworzenie dobrych warunków do fermentacji w żwaczu.

Pamiętajmy, że niedobór białka obniża produkcję, ale przekarmianie białkiem jest  drogie oraz niezdrowe dla krów mlecznych. Nadmiar białka w dawce pokarmowej, zwłaszcza  przy niedoborze energii  powoduje powstawanie w żwaczu nadmiernych ilości amoniaku, który nie może zostać przetworzony w białko bakteryjne. Nie ma zależności pomiędzy zawartością białka ogólnego w dawce, a % zawartością białka w mleku, a więc nie ma sensu zwiększanie zawartości białka ogólnego w dawce, jeżeli otrzymujemy sygnał o małej zawartości białka w mleku.

.

Kwaśny węglan sodu w żywieniu bydła

Kwaśny węglan sodu, znany także jako soda oczyszczona, to związek chemiczny o wzorze NaHCO3. Kwaśna soda działa jako bufor, który pomaga utrzymać optymalne pH w żwaczu bydła, zapobiegając zakwaszeniu i wspomagając proces trawienia.

Karmienie bydła paszą objętościową, zawierającą duże ilości potasu, często powoduje niedobór sodu. Wśród typowych objawów deficytu tego pierwiastka znajdują się: utrata apetytu, niska wydajność mleczna, obniżona zawartość białka w mleku oraz utrata sierści.

Kwaśny węglan sodu jako źródło sodu w mieszankach paszowych, produkt potocznie zwany sodą znajduje zastosowanie jako dodatek w mieszankach paszowych dla wszystkich zwierząt gospodarskich. Niedobór sodu zmniejsza wykorzystanie białka i energii z paszy, powoduje zahamowanie wzrostu zwierząt, u niosek obniża nieśność. W żywieniu przeżuwaczy opartym na dużych dawkach paszy treściwej jest powszechnie stosowany jako bufor; szybko neutralizuje niskie pH treści żwacza, dzięki czemu zmniejsza ryzyko wystąpienia kwasicy.

Zastosowanie sody oczyszczonej w żywieniu zwierząt hodowlanych

Kwaśna soda oczyszczona pełni kluczową rolę w trawieniu, gdyż:

  • utrzymuje równowagę kwasowo-zasadową w żwaczu
  • wspiera procesy fermentacji bakteryjnej
  • pomaga w przyswajaniu składników odżywczych
  • zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób metabolicznych

Dawkowanie sody oczyszczonej w diecie bydła

Optymalne dawkowanie kwaśnego węglanu sodu zależy od potrzeb zwierzęcia oraz zawartości sodu w paszach. Zazwyczaj wynosi od 0,5% do 1,5% suchej masy dawki pokarmowej. Warto jednak pamiętać, że dawkowanie może się różnić w zależności od stanu zdrowia, wieku czy stadium laktacji u krów mlecznych. Dlatego zawsze należy skonsultować się z weterynarzem lub specjalistą ds. żywienia zwierząt hodowlanych przed wprowadzeniem zmian w diecie zwierząt i dostosować dawkowanie do indywidualnych potrzeb hodowli.

W jakiej postaci sprzedawany jest kwaśny węglan sodu?

Na rynku dostępne są różne rodzaje kwaśnego węglanu sodu, które różnią się m.in. czystością i granulacją. Kwaśna soda występuje w formie:

  • proszku
  • granulatu
  • tabletek

Wybór sody oczyszczonej zależy od preferencji hodowcy oraz dostępności na rynku. Proszek i granulat są łatwe do zmieszania z innymi składnikami pasz, natomiast tabletki są wygodne w dawkowaniu.

Regulacja pH w przewodzie pokarmowym bydła

Optymalne pH w żwaczu bydła jest kluczowe dla właściwego przebiegu procesów trawienia oraz przyswajania składników pokarmowych. Zakwaszenie żwacza może prowadzić do zaburzeń metabolicznych i spadku wydajności zwierząt.

Aby utrzymać prawidłowe pH w żwaczu, można stosować różne metody, takie jak:

  • odpowiednie łączenie pasz o różnym działaniu buforującym,
  • kontrolowanie wielkości cząstek pasz,
  • stosowanie sody oczyszczonej jako bufora.

Kwaśny węglan sodu jako skuteczny regulator pH

Kwaśny węglan sodu jest uważany za jeden z najbardziej skutecznych regulatorów pH w żywieniu zwierząt hodowlanych. Jego stosowanie pozwala na utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej, zapewniając prawidłowe funkcjonowanie żwacza i optymalne warunki dla procesów trawienia.

Podsumowanie

Kwaśny węglan sodu odgrywa istotną rolę w żywieniu zwierząt hodowlanych, wpływając na prawidłowe trawienie, przyswajanie składników pokarmowych oraz utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej. Dostępny w różnych formach, jest łatwy w zastosowaniu i skuteczny jako regulator pH. Stosowanie kwaśnego sody oczyszczonej w diecie bydła przyczynia się do poprawy ich zdrowia i wydajności, a także zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób metabolicznych.

Ochrona kukurydzy przed chorobami i szkodnikami na początku wegetacji

Kukurydza to druga najważniejsza roślina rolnicza w Polsce. Niekiedy określana jest mianem uprawy dla leniwych, ale każdy kto ją wysiewał co najmniej przez kilka sezonów wie, że wcale nie jest ją prosto uprawiać. Zagrożeń dla tej rośliny nie brakuje, włącznie z tzw. rynkowymi, które wpływają na opłacalność produkcji.

Wiosna to bardzo ważna pora roku pod kątem rozwoju kukurydzy, gdyż nie można zapominać, że to na tym etapie już zaczyna budować się struktura przyszłego plonu.

Pod kątem czynników środowiskowych wiadomo, że kukurydza jest mniej lub bardziej podatna na przymrozki, chłody, bardzo wysokie temperatury, silne promieniowanie słoneczne, nadmiar lub niedobory wody, nie zapominając o gradobiciach czy bardzo silnych wiatrach, które mogą mechanicznie uszkadzać plantacje. Sama kukurydza ma konkretne wymagania stanowiskowe, stąd, gdy te są nieodpowiednie i dodatkowo oddziałują na rośliny czynniki pogodowe to stresy środowiskowe mogą się pogłębiać, a to ma wpływ na wysokość i jakość plonu.

Pomimo, że na plantacjach kukurydzy wstępuje ponad 50 gatunków szkodników, to poważne znaczenie gospodarcze ma jedynie kilka z nich. Do najważniejszych i najpowszechniej występujących zaliczyć należy: ploniarkę zbożówkę, mszyce, wciornastki i omacnicę prosowiankę.

Lokalną szkodliwością odznaczają się drutowce, rolnice, urazek kukurydziany, a także zwierzęta łowne (głównie dziki) oraz ptaki. Gatunkiem, który systematycznie zwiększa zasięg swojego występowania jest stonka kukurydziana, która od połowy 2014 roku nie jest już organizmem kwarantannowym. Na niektórych plantacjach poważne szkody mogą powodować również: śmietka kiełkówka, piętnówki oraz pędraki. Pozostałe szkodniki zwykle nie stanowią dużego zagrożenia dla wysokości plonu kukurydzy, niemniej gdy wystąpią licznie, wówczas takowe mogą się pojawić. Niezmiernie ważny pozostaje zatem systematycznie prowadzony monitoring ich występowania.

Tu przechodzimy do coraz bardziej istotnego problemu jakim jest pojaw chorób i szkodników kukurydzy. W odróżnieniu od chwastów, te grupy agrofagów nie występują tak regularnie. Bardzo często ich liczny pojaw cechuje się lokalnością. Prawdą jest zatem, że nie każda plantacja wymaga bezpośredniej formy ograniczania pojawu chorób i szkodników. Na zagrożenie z ich strony bardzo duży wpływ obok pogody ma choćby stanowisko i jego okolica, zastosowane uproszczenia agrotechniczne, czy też kwestia podatności wysianych odmian na niektóre organizmy szkodliwe.

Spośród wiosennych zagrożeń ze strony patogenów największe znaczenie mają te, które mogą wywoływać zgorzel siewek oraz głownię guzowatą kukurydzy, tudzież lokalnie głownię pylącą kukurydzy. Na tym etapie rozwoju kukurydzy mają już także znaczenie te grzyby rodzaju Fusarium, które mogą w późniejszym czasie wywołać fuzariozę kolb oraz tzw. fuzariozę łodyg.

Wiosenne zagrożenia ze strony szkodników obejmują pojaw różnych organizmów. Mogą to być ptaki wydziobujące wysiane ziarniaki lub wyrywające siewki. Zgłaszane są szkody powodowane przez zwierzynę łowną, głównie dziki. Owadzie zagrożenia to głównie szkodniki glebowe, zwłaszcza drutowce, czasami pędraki, śmietki (kiełkówka i glebowa) oraz rolnice. Rośnie liczba zgłoszeń z pól prowadzonych w monokulturze o szkodliwości larw stonki kukurydzianej, które lokalnie wykładają dziesiątki hektarów. Bardzo powszechnym szkodnikiem młodych roślin kukurydzy jest ploniarka zbożówka, której szkodliwość w ostatnich latach mocno wzrosła, szczególnie w okresach chłodnych wiosen. Wiosną pojawiają także pierwsze osobniki mszyc, wciornastków, ale także choćby zwójkówki, ślimaki nagie oraz jeszcze kilka innych gatunków, głównie o znaczeniu marginalnym.

Dla potrzeb ograniczenia negatywnego wpływu patogenów i szkodników pojawiających się wiosną na wysokość i jakość plonów kukurydzy podejmuje się działania zmierzające do ograniczania liczebności ich populacji. W integrowanej ochronie kukurydzy przed szkodnikami do dyspozycji rolników pozostają cztery metody wpływania na liczebność oraz szkodliwość tej grupy agrofagów: agrotechniczna, hodowlana, biologiczna i chemiczna. Metody niechemiczne zawsze mają pierwszeństwo zastosowania. W niniejszym artykule zostaną opisane jedynie metody biologiczne i chemiczne dostępne do ograniczania niektórych wiosennych zagrożeń, gdyż warto wiedzieć, że część organizmów, zwłaszcza owadzich nie da się zwalczać w sposób bezpośredni z powodu braku zarejestrowanych środków ochrony roślin. Tutaj poważnym problemem jest sytuacja związana z ploniarką zbożówką, której nie da się na ten moment zwalczać, bo żaden insektycyd nie ma stosownej rejestracji w kukurydzy. Taka sytuacja ciągnie się już od kilku lat.

Ochrona przed wiosennymi zagrożeniami w przypadku chorób kukurydzy jest na ten moment wystarczająca pod kątem doboru preparatów, niemniej w przypadku szkodników jest ograniczona do kilku gatunków szkodników.

Wykaz aktualnie zarejestrowanych preparatów chemicznych w postaci zapraw nasiennych do ograniczania niektórych chorób i szkodników kukurydzy prezentuje tabela 1. Warto kupując materiał siewny dowiedzieć się jaka zaprawa nasienna została na niego odgórnie zastosowana i czy nie ma potrzeby jego doprawienia zoocydem.

Obok zapraw nasiennych, plantatorzy kukurydzy do ograniczania drutowców i larw stonki kukurydzianej mogą użyć także mikrogranulaty oparte o teflutrynę, lambda-cyhalotrynę bądź cypermetrynę, które aplikuje się do gleby w czasie siewu kukurydzy. Żeby je użyć trzeba mieć siewnik dostosowany do aplikacji tego typu środków (tabela 2).

W zasiewach kukurydzy w okresie wiosennym zastosować można także biopreparat nematologiczny, który jest przeznaczony do ograniczania larw stonki kukurydzianej w sytuacji, gdy kukurydza jest wysiewana w monokulturze. Używa się tu owadobójczego nicienia gatunku Heterorhabditis bacteriophora (tabela 4). Takie biopreparaty oparte o pożyteczne nicienie nie podlegają w Polsce rejestracji, gdyż zawierają makroorganizmy. Biopreparat po rozrobieniu w wodzie aplikuje się do gleby rzędowo za pomocą podajnika do nawozów płynnych w trakcie siewu kukurydzy. Uwolnione do wilgotnej gleby larwy infekcyjne nicienia aktywnie szukają larw stonki i je pasożytują doprowadzając do ich śmierci. Trzeba mieć jednak świadomość, że susza wiosenna to czynnik ograniczający aktywność nicieni owadobójczych w glebie.

Na omacnice prosowiankę nawet dwa zabiegi

Jednym z najważniejszych zabiegów wykonywanych w kukurydzy jest zwalczanie omacnicy prosowianki. Jest ono konieczne na tych plantacjach, które leżą w rejonie, gdzie gąsienice w roku wcześniejszym uszkodziły co najmniej 15 proc. roślin w uprawie na ziarno lub 20-30 proc. w uprawie na kiszonkę i CCM, bądź też, gdy w trakcie bieżących obserwacji stwierdzi się 6-8 złóż jaj na 100 roślin.
Do zwalczania omacnicy prosowianki można zastosować insektycydy: Arkan 050 CS lub Karate Zeon 050 CS lub Lambda CE Z 050 CS lub Wojownik 050 CS, które stosuje się w dawce 0,2 l/ha. Można także użyć preparat: Karate 2,5 WG w dawce 0,20-0,40 kg/ha lub Sparviero w dawce 0,125 l/ha lub Proteus 110 OD w dawce 0,5 l/ha, a także Steward 30 WG, Sakarb 30 WG oraz Rumo 30 WG stosowane w dawce 0,125-0,15 kg/ha.

W zależności od stopnia zagrożenia ze strony gąsienic wykonuje się od jednego do dwóch zabiegów ochronnych. W rejonach silnie zagrożonych pierwszy zabieg chemiczny (dodatkowy) wykonuje się na przełomie pierwszej i drugiej dekady lipca, gdy zaczynają się liczne wylęgi gąsienic ze złóż jaj, natomiast drugie opryskiwanie roślin (podstawowy okres zwalczania) przeprowadza się pod koniec drugiej lub na początku trzeciej dekady lipca, w czasie masowych wylęgów szkodnika. Na plantacjach mniej zagrożonych wystarczające jest jednokrotne opryskiwanie roślin w podstawowym okresie zwalczania gąsienic.

Przystępując do ochrony chemicznej przed szkodnikami należy dążyć do tego, aby w ciągu całego sezonu wegetacyjnego kukurydzy nie stosować kilkukrotnie tego samego insektycydu, gdyż może to doprowadzić z czasem do powstania zjawiska odporności. Konieczna jest rotacja substancji czynnych należących do różnych grup chemicznych. Ponadto należy zwracać uwagę na organizmy pożyteczne występujące na polu kukurydzy. Przykładowo, gdy w okresie masowego występowania mszyc stwierdzi się znaczny wzrost liczebności biedronek, złotookowatych, mszycarzowatych itp., wówczas warto rozważyć odstąpienie od ochrony chemicznej

Dopłaty do sprzedanego zboża 2024

Rząd przyjął rozporządzenie, na podstawie którego będzie realizowana pomoc w formie dopłat do zbóż dla producentów rolnych. Rolnicy, którzy sprzedali zboże od 1 stycznia do 10 marca otrzymają dopłatę 200 zł do tony, natomiast dla rolników, którzy sprzedali zboże od 11 marca i zrobią to do końca maja zaplanowano 300 zł do tony. Określono też stawki pomocy w przypadku sprzedaży zbóż w przeliczeniu na 1 ha powierzchni upraw, które są w przedziale 740-1620 zł.

Dopłaty do zboża dla rolników, stawki pomocy

Stawki pomocy będą zróżnicowane, tzn. Rolnicy, którzy sprzedali zboże od 1 stycznia do 10 marca otrzymają dopłatę 200 zł do tony. Dla rolników, którzy sprzedali zboże od 11 marca i zrobią to do końca maja zaplanowano 300 zł do tony. „Rozporządzenie, które zostało przygotowane w ostatnich tygodniach zakłada konkretną pomoc dla polskich rolników i jest ono skierowane do tych, którzy swoje zboże – a mówimy tutaj o pszenicy, życie, pszenżycie, mieszankach zbożowych czy jęczmieniu – sprzedali te produkty między 1 stycznia a 10 marca dostaną pomoc, mowa o pszenicy, to jest 200 zł do tony i do pozostałych zbóż w tym okresie, a w okresie od 11 marca do końca maja, mówimy tutaj o pomocy 300 zł do tony” – wyjaśnił  wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Wskazał, że przekłada się to na konkretną pomoc do hektara, ponieważ Unia Europejska i zasady unijne przewidują tylko i wyłącznie pomoc, która jest kierowana do hektara, a wielkość tej pomocy wlicza się na podstawie wielkości plonów z GUS.

Pomocą zostaną objęci producenci zbóż, którzy w od 1 stycznia 2024 r. do 31 maja 2024 r. sprzedali lub sprzedadzą pszenicę, pszenżyto, żyto, jęczmień i mieszankę zbożową. A stawki pomocy będą zróżnicowane i będą wynosiły:

  • 200 zł/t zbóż sprzedanych od 1 stycznia do 10 marca,
  • 300 zł/t zbóż sprzedanych od 11 marca do 31 maja 2024 r. – w przeliczeniu na 1 ha upraw zbóż.

Pomoc będzie miała charakter doraźny i posłuży zdjęciu z rynku nadwyżki zbóż. Pomoc działa wstecznie, oznacza to, że rolnicy, którzy już sprzedali zboża również uzyskają wyrównanie.

Wnioski o dopłaty do zbóż do 5 czerwca 2024 r.

Projektowane rozporządzenie przewiduje, że wniosek o pomoc trzeba będzie złożyć do właściwego biura powiatowego ARiMR do 5 czerwca br. Dodatkowo do wniosku producent rolny będzie musiał dołączyć kopie faktur lub ich duplikaty potwierdzające sprzedaż określonych zbóż w okresie od 1 stycznia do dnia 31 maja 2024 r.

Zgodnie z projektem wysokość wsparcia nie może przekroczyć iloczynu stawki pomocy i powierzchni upraw pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta lub mieszanek zbożowych deklarowanej przez producenta rolnego we wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich. Ma ona stanowić iloraz liczby ton zboża wynikający z faktur oraz liczby: 5,4 – w przypadku pszenicy; 3,7 – w przypadku żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych. Suma powierzchni upraw nie może jednak być jednak większa niż 300 ha.

Stawki pomocy w przypadku sprzedaży zbóż na 1 ha powierzchni upraw, zróżnicowane w zależności od okresów

Wysokość stawki pomocy w przypadku sprzedaży zbóż okresie od 1 stycznia do 10 marca 2024 r. zaproponowano w wysokości:

  • 1080 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy;
  • 740 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych. 

Jeśli chodzi o sprzedaż między 11 marca a 31 maja 2024 r. to stawki wynoszą:

  • 1620 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
  • 1110 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych.

W przypadku gdy o przyznanie pomocy będzie ubiegać się spółdzielnia produkcji rolnej albo spółdzielnia rolników, przy przyznawaniu tej pomocy danej spółdzielni maksymalny limit 300 ha ustala się, na jej wniosek, jako iloczyn tego limitu oraz liczby członków danej spółdzielni.

W projekcie zaproponowano też możliwość zastosowania współczynnika korygującego w przypadku, gdy ze złożonych wniosków będzie wynikać, że zapotrzebowanie na pomoc przekroczy łącznie kwotę 2,1 mld zł. Współczynnik korygujący będzie stanowił iloraz kwoty 2,1 mld zł i kwoty równej zapotrzebowaniu na tę pomoc wynikającemu ze złożonych wniosków oraz będzie ustalany z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku.

Dopłaty bezpośrednie i obszarowe w 2024 roku

WNIOSKI O DOPŁATY BEZPOŚREDNIE W 2024 ROKU
Dnia 15 marca rusza nabór wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich oraz płatności obszarowych w ramach II filara WPR za 2024 roku.

Warto wiedzieć, że:

Podstawowy termin składania wniosków upłynie dnia 15 maja 2024 roku.
Wniosek może być także złożony w terminie 25 dni kalendarzowych po terminie składania wniosków, tj. do dnia 10 czerwca 2024 r. (z uwagi na fakt, że 9 czerwca 2024 r. wypada w niedzielę). Za każdy dzień roboczy opóźnienia stosowane będzie zmniejszenie płatności w wysokości 1% należnej kwoty płatności.
Podstawowy termin na wprowadzenie zmian we wniosku upłynie 31 maja 2024 r.
Zmiany wniosku o przyznanie płatności można dokonać również w terminie do dnia 15 września 2024 r., w przypadku gdy Agencja poinformuje beneficjenta o nieprawidłowościach wykrytych w ramach kontroli administracyjnych lub systemu monitorowania obszarów.
Również w tym roku Państwowe Ośrodki Doradztwa Rolniczego zapewnią bezpłatne wsparcie w przygotowaniu wniosków.
Jak złożyć wniosek?

Wniosek, tak jak w ubiegłych latach, należy złożyć do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), wyłącznie w postaci elektronicznej – za pośrednictwem aplikacji eWniosekPlus.

Dostęp do aplikacji odbywa się za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE), dostępnej na stronie: https://www.gov.pl/web/arimr.

O jakie wsparcie można zawnioskować?

W aplikacji eWniosekPlus będzie można zawnioskować, tak jak dotychczas o przyznanie:

– interwencji w formie płatności bezpośrednich, w tym ekoschematów powierzchniowych i dobrostanu zwierząt;
-przejściowego wsparcia krajowego;
-interwencji w ramach II filara WPR, tj.: interwencji rolno-środowiskowo-klimatycznych, płatności ekologicznej, płatności ONW oraz interwencji leśnych i zadrzewieniowych;
-płatności obszarowych kontynuowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2014-2020 (tj. płatności rolno-środowiskowo-klimatycznych, ekologicznych i premii zalesieniowych).

NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY I UPROSZCZENIA W ZAKRESIE PŁATNOŚCI BEZPOŚREDNICH I PŁATNOŚCI OBSZAROWYCH II FILARU WPR, KTÓRE BĘDĄ OBOWIĄZYWAĆ W KAMPANII 2024 R.
Główne zmiany dotyczące warunkowości:
1.Wprowadzenie częściowej derogacji od normy GAEC 8, obowiązującej na mocy rozporządzenia Komisji (UE) 2024/587 – umożliwiającej rolnikom i innym beneficjentom spełnienie tej normy poprzez przeznaczenie minimalnego udziału co najmniej 4% gruntów ornych na obszary i elementy nieprodukcyjne, w tym grunty ugorowane lub uprawy wiążące azot lub międzyplony. Przy czym międzyplony i uprawy wiążące azot muszą być uprawiane bez stosowania środków ochrony roślin, a współczynnik ważenia w odniesieniu do międzyplonów wynosi 1;
2.Uzupełnienie definicji nawozów w ramach normy GAEC 4 o każdą inną substancję zawierającą związek lub związki azotu rolniczo wykorzystywaną w celu zwiększenia wzrostu roślinności. Tym samym definicja obejmuje m.in. produkty pofermentacyjne, pozostałości z gospodarstw rybackich, odchody zwierzęce oraz osady ściekowe wchodzące w zakres programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu;
3. W przypadku normy GAEC 7 i GAEC 8 – rezygnacja z obowiązku składania oświadczenia na rzecz prowadzenia rejestrów zabiegów agrotechnicznych lub posiadaniu innych dokumentów zawierających m.in. numer działki ewidencyjnej, oznaczenie działki rolnej, informacje o wykonanych zabiegach.
Zmiany w zakresie płatności dla młodych rolników:
-odstąpienie od wymogu posiadania przez rolnika ubiegającego się o przyznanie płatności dokumentu potwierdzającego, że podlegał ubezpieczeniu w KRUS;
-ograniczenie wymogu składania oświadczenia w celu ustalenia daty rozpoczęcia działalności rolniczej – tylko w przypadku nieposiadania przez małżonka rolnika numeru PESEL.
Zmiana w zakresie płatności związanych z produkcją do zwierząt:
-ograniczenie zakresu informacji koniecznych do weryfikacji zgłoszenia dokonanego w systemie IRZ w celu kwalifikacji zwierzęcia do płatności do danych wynikających z przepisów unijnych.
-zmiana dla spółdzielni ubiegających się o płatność redystrybucyjną lub płatność do roślin pastewnych:
wprowadzenie możliwość złożenia przez spółdzielnię oświadczenia o poddaniu się badaniu lustracyjnemu.

Główne zmiany w zakresie ekoschematów obszarowych:

  1. W ekoschemacie Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi, w przypadku praktyk:
    Wymieszanie obornika na gruntach ornych w terminie 12 godzin od jego aplikacji oraz Stosowanie nawozów naturalnych płynnych innymi metodami niż rozbryzgowo: (i) utrzymano możliwość weryfikacji realizacji praktyk poprzez składanie oświadczenia o wykonaniu praktyk również w kolejnych latach wdrażania ekoschematów, w sytuacji jeżeli rolnik nie będzie mógł wykonać zdjęcia geotagowanego oraz zrezygnowano z obowiązku prowadzenia rejestru; (ii) w odniesieniu do gruntów ornych wprowadzono odstępstwo umożliwiające złożenie oświadczenia lub zdjęcia geotagowanego o wykonaniu praktyk do 30 listopada, jeżeli mają zastosowanie przesłanki, wskazujące na sytuacje uniemożliwiające dokonanie zbiorów lub nawożenia z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe, o których mowa w „Programie działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”; (iii) nałożenie na ARiMR obowiązku wzywania rolników w przypadku, jeżeli nie złożyli oświadczenia/zdjęcia geotagowanego na potrzeby realizacji tych praktyk;

2. Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia w wariancie dotyczącym wapnowania – zrezygnowano z obowiązku składania oświadczenia, że rolnik nie otrzymał decyzji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie przyznania dofinansowania na zakup nawozu wapniowego;

3. Międzyplony ozime lub wsiewki śródplonowe: doprecyzowano, że w ramach międzyplonów może być stosowana forma jara lub ozima roślin tworzących mieszankę międzyplonu ozimego, a w przypadku wsiewki śródplonowej zrezygnowano z obowiązku składania oświadczenia o dacie zbioru uprawy w plonie głównym na rzecz prowadzenia rejestru zabiegów agrotechnicznych.

4. W ekoschemacie Integrowana Produkcja Roślin doprecyzowano, że płatności są przyznawane również, jeżeli małżonek rolnika prowadzi uprawy roślin zgodnie z metodykami integrowanej produkcji roślin.


Główne zmiany w ekoschemacie Dobrostan zwierząt PS WPR:
1. Nowa płatność dla rolników uczestniczących w krajowych systemach jakości (obecnie są to: system QMP dla bydła rzeźnego i system QAFP dla świń, kurcząt brojlerów i indyków rzeźnych) z tytułu obowiązujących w tych systemach ograniczeń w zakresie stosowania antybiotyków;
2. W przypadku realizacji wariantu Dobrostan koni utrzymywanych w systemie otwartym, dopuszczone zostanie utrzymywanie ogierów w pomieszczeniach/budynkach i otrzymanie do nich wsparcia wg stawki dla wariantu Dobrostan koni utrzymywanych w pomieszczeniach lub budynkach;
3. Obowiązek odbycia jednorazowego, bezpłatnego szkolenia z zakresu metod ograniczających stosowanie antybiotyków u zwierząt. Rolnik będzie miał możliwość odbyć szkolenie w terminie do dnia 14 marca roku następującego po roku, w którym złożył wniosek poprzez udział w jednej z trzech dostępnych form: (i) ekranowo (samodzielnie poprzez dostęp on-line 24 h/7 dni w tygodniu), (ii) webinarium (on-line z udziałem osoby prowadzącej i transmisji na żywo), (iii) stacjonarnie (w oddziale ODR).


Główne zmiany w zakresie interwencji rolno-środowiskowo-klimatycznych:
1. Złagodzenie warunków i wymogów w ramach Interwencji Bioróżnorodność na gruntach ornych, m.in.:

2. Zmniejszenie liczby wymaganych gatunków w mieszance wykorzystywanej do założenia pasa kwietnego (z 10 do 8 gatunków) lub ogródka bioróżnorodności (z 20 do 15 gatunków), zwiększenie maksymalnej szerokości pasa kwietnego (z 9 m do 20 m), rezygnacja z wymogu 50% udziału gruntów ornych w powierzchni wszystkich użytków rolnych w gospodarstwie;
3. Uproszczenie wnioskowania poprzez wykorzystanie warstw cyfrowych opracowanych przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w ramach interwencji przyrodniczych na obszarach Natura 2000 (w roku 2023 – warstwy GIOŚ dla dubelta i wodniczka, od 2024 r. warstwy GDOŚ dla pozostałych siedlisk i gatunków);
4. Obniżenie wymaganej min. obsady zwierząt w interwencjach przyrodniczych z 0,5 do 0,3 DJP/ha.


Główne zmiany w zakresie interwencji Rolnictwo ekologiczne PS WPR oraz działania Rolnictwo ekologiczne PROW 2014–2020, obejmujących: uprawy na gruntach ornych, uprawy sadownicze oraz TUZ:
1. W przypadku interwencji PS WPR oraz działania PROW­ – możliwość zastąpienia uprawy sadowniczej uprawą na gruntach ornych, a w przypadku interwencji PS WPR – możliwość: (i) zastąpienia upraw na gruntach ornych uprawami sadowniczymi, (ii) zastąpienia TUZ uprawami na gruntach ornych lub sadowniczymi, (iii) zmiany gatunku uprawy sadowniczej;
2. Obniżenie wymaganej min. obsady zwierząt w przypadku premii za zrównoważoną produkcję roślinno-zwierzęcą z 0,5 do 0,3 DJP/ha;
3. Przyznawanie płatności ekologicznych do gruntów wykorzystywanych na potrzeby spełnienia normy GAEC 8, tj. ugorów bez produkcji wg stawki dla upraw rolniczych po okresie konwersji (1.571 PLN/ha). Grunt musi pozostawać w systemie rolnictwa ekologicznego.


Główne zmiany w zakresie interwencji leśnych i zadrzewieniowych PS WPR:
1. Wprowadzenie uproszczeń w przypadku ubiegania się o przyznanie pomocy do gruntów zalesionych w wyniku sukcesji naturalnej poprzez rezygnację z załącznika do wniosku, jakim była mapa geodety;
rozszerzenie listy gatunków drzew i krzewów, które mogą być wykorzystywane w interwencjach leśno-zadrzewieniowych;
2. Doprecyzowanie przepisów w zakresie dokumentów planistycznych z gminy, które stanowią załącznik do wniosku o sporządzenie planu zalesienia.


Zmiany w zakresie Płatności ONW:
Od 2024 r., zwiększone zostały stawki płatności na obszarach ONW typ górski i podgórski dla rolników posiadających zwierzęta trawożerne:

1.Na obszarach strefy II ONW typ specyficzny tzw. podgórskiej ze zwierzętami, ze stawki 550 zł/ha do 676 zł/ha,
2.Na obszarach ONW typ górski, z 750 zł/ha do 829 zł/ha.
Ponadto zmniejszony został wymóg minimalnej obsady zwierząt trawożernych uprawniającej do ubiegania się o te płatności z 0,5 DJP do 0,3 DJP.

WESOŁYCH ŚWIĄT

Farmpasz spółka z o.o. jest polskim 🇵🇱 producentem pasz pełnoporcjowych, koncentratów i dodatków mineralnych przeznaczonych dla zwierząt hodowlanych. Nasza wytwórnia pasz jest położona w miejscowości Makówka leżącej na obrzeżach Puszczy Białowieskiej 🌳. Do wytworzenia naszych mieszanek paszowych używamy tylko i wyłącznie 🇵🇱 polskich zbóż i kukurydzy wyprodukowanych przez polskich rolników na Podlasiu, na terenach nazywanych „Zielonymi Płucami Polski” 💚. Dlatego polecamy nasze pasze hodowcom, którym zależy na produkcji zdrowej, polskiej żywności. Zapraszamy do współpracy wszystkich, komu na sercu ❤️ leży dobro polskiego rolnika i konsumenta żywności 🇵🇱 .

Jak zwiększyć wydajność stada krów mlecznych?

 Najprostszą metodą zwiększenia produktywności krów mlecznych jest eliminacja barier w chowie bydła, które ograniczają produkcję mleka. Dzisiaj podjęta decyzja wpływa na produkcję mleka w przyszłości. Często jej efekt będzie przesunięty w czasie, ale przyniesie wzrost produktywności całego gospodarstwa. Aby mieć dobre stado, trzeba unikać błędnych decyzji, czyli eliminować „wąskie gardła”

Jeżeli chcemy uzyskać szybki wzrost wydajności, musimy się skupić na krowach świeżo wycielonych i we wczesnej laktacji. Zajęcie się tymi zwierzętami umożliwia zwiększenie produkcji mleka w krótkim. Należy zwrócić także uwagą na potrzebę otoczenia troską krów zasuszonych, którymi trzeba się zająć 6 miesięcy wcześniej, tj. zanim rozpocznie się laktacja.

Czynniki warunkujące wydajność mleczną
Najważniejsze czynniki wpływające w 90% na produkcję mleka przez krowy:
• żywienie,
• dostępność paszy,
• komfort krów.

Rozróżnia się żywienie podstawowe i funkcjonalne. Żywienie podstawowe dotyczy składników pokarmowych i ich zbilansowania, jego jakość decyduje o tym, czy zwierzęta pobierają wystarczającą ilość m.in. energii, białka i składników mineralnych. Żywienie funkcjonale dotyczy przykładowo dodatku drożdży podawanych w niewielkiej ilości, tj. 1–2 g, a efektem ich stosowania jest znaczy wzrost produkcji mleka, rzędu 1–2 l dziennie. Obserwując zwierzęta, można sprawdzić poprawność żywienia. Na wysoką zawartość białka w dziennej dawce pokarmowej krowy reagują luźnymi odchodami oraz pogorszeniem parametrów rozrodu. Natomiast niedostateczna ilość białka w zadawanej paszy skutkuje zwięzłym i twardym kałem oraz niskim pobraniem suchej masy pasz. W takim przypadku krzywa laktacji jest spłaszczona, tzn. szczyt laktacji jest niski. Przykłady te wskazują, że obserwacja zwierząt i analiza danych umożliwiają wyciągnięcie wniosków o poprawności żywienia.

W praktyce często krowy produkują najwięcej mleka do 45 dnia laktacji, co wynika z niedoborów kluczowych składników pokarmowych w dziennej dawce pokarmowej. Inicjuje to zamieranie komórek nabłonka gruczołu mlekowego, co skutkuje spadkiem produkcji mleka. Gdyby w dawce pokarmowej zabezpieczono odpowiednią ilość składników pokarmowych, to szczyt laktacji nastąpiłby powyżej 45 dnia po wycieleniu i wydajność byłaby wyższa . Obserwacje przeprowadzone w Hiszpanii na 47 fermach bydła mlecznego, funkcjonujących w ramach jednej spółdzielni produkcyjnej pokazały jak niewielkie różnice w systemach żywienia wpływały na wydajność . Na wszystkich obiektach krowy otrzymywały taki sam TMR. Pod względem genetycznym zwierzęta były podobne i pasze były tak samo przygotowywane. Mimo to średnia dzienna wydajność mleczna wahała się od 20 do 34 kg mleka. Szukano przyczyny tych różnic. Okazało się, że jednym z powodów zróżnicowania wydajności mlecznej krów było podgarnianie TMR-u na stole paszowym. Na fermach, gdzie TMR podgarniano, wydajność była o 4 kg mleka wyższa niż w stadach, gdzie takiej czynności nie wykonywano. Sprawdzano też obecność niedojadów. Tam gdzie one były, krowy produkowały dziennie o 1,5 kg mleka więcej.

Troska o dobrostan
 Komfort krów jest parametrem krytycznym w większości obór, czyli stanowi tzw. wąskie gardło. Warto dokładnie obserwować krowy, ponieważ swoim zachowaniem podpowiadają, co im dolega. Gdy widać otarcia na karku, kulawizny, trzeba zastanowić się, dlaczego tak się dzieje, czy posadzka jest odpowiednia, czy żywienie jest poprawne, czy właściwie jest zamontowana rura karkowa. Osobno utrzymywane pierwiastki mają lepszy dostęp do paszy i pobierają więcej suchej masy oraz uzyskują wyższą wydajność mleczną niż jałówki utrzymywane z wieloródkami. Powołując się na wyniki obserwacji naukowych, stwierdzono, że zwiększenie zagęszczenia krów o 10% powoduje spadek dziennej wydajności o ok. 0,5 l mleka od sztuki. Ponadto nadmierna obsada powoduje również mniejszą masę cielących się jałówek. Zagęszczenie zwierząt w budynku wpływa także na skład mleka. Gdy obsada wzrosła ze 100% do 142%, zawartość tłuszczu w mleku spadła z 3,84%, do 3,67%. Nadmierna obsada pogarsza także rozród krów. W jednym z doświadczeń przeprowadzonych w USA stwierdzono, że wzrost obsady o 1% powoduje spadek skuteczności zacieleń o 0,1%.

 Wpływ światła na produkcję mleka.
 Długi dzień, tj. 16–18 godz., powoduje większą sekrecję hormonów IGF-1 i prolaktyny, które stymulują produkcję mleka, oddziałując na komórki nabłonka gruczołu mlekowego. Krótki dzień, trwający 6–8 godzin, powoduje mniejsze wydzielanie prolaktyny, ale więcej jest melatoniny. Przy długim dniu świetlnym krowy produkują dziennie ok. 2 litrów mleka więcej w porównaniu do krów utrzymywanych w warunkach krótkiego dnia. Natomiast krowy zasuszone poddane oddziaływaniu krótkiego dnia świetlnego uzyskują wyższą wydajność mleczną w następnej laktacji. W związku z tym krowy mleczne i zasuszone nie powinny być utrzymywane w jednym budynku, co w praktyce jest „wąskim gardłem”.

Wpływ częstości doju na wydajność
W okresie wczesnej laktacji na produkcję mleka wpływają następujące czynniki:
• wydajność i aktywność komórek nabłonka gruczołu mlekowego,
• wzrost komórek nabłonka gruczołu mlekowego,
• ilość prolaktyny, tj. hormonu niezbędnego do wydzielania mleka.
Na trzy wymienione czynniki oddziałuje częstotliwość doju. Jeżeli krowa rozpoczyna laktację i produkuje niewiele mleka, to ma mało bodźców, które będą ją dopingowały do większej wydajności. Oznacza to, że choroby metaboliczne występujące na początku laktacji, tj. zaleganie poporodowe, ketoza, przemieszczenie trawieńca, niekorzystnie wpływają na aktywność komórek nabłonka gruczołu mlecznego i wydajność mleczną. Ponadto na sekrecję prolaktyny, stymulującej aktywność wydzielniczą komórek nabłonka gruczołu mlecznego, wpływa także światło.

Wzrost komórek nabłonka gruczołu mlekowego zależy od:
• okresu produkcji mleka, komórki rozwijają się u krów świeżo wycielonych i we wczesnej laktacji;
• częstotliwości doju na początku laktacji.
 Czterokrotny dój krów rozpoczynających laktację za pomocą robotów udojowych korzystnie wpływa na wydajność mleczną. Im więcej stymulujemy rozwój gruczołu mlekowego na stracie w laktację, tym wyższy jest szczyt laktacji. Czterokrotny dój za pomocą robotów udojowych jest szczególnie wskazany w przypadku pierwiastek.

Ważny okres zasuszenia
 Na wydajność mleczną wpływa także długość okresu zasuszenia. Z obserwacji wynika, że ten okres nie jest potrzebny żwaczowi. Krowa nie potrzebuje go, aby odpoczęły jej nogi. Ale takiego odpoczynku wymaga wymię. Gruczoł mlekowy musi się zregenerować i przygotować do kolejnej laktacji, aby wyprodukować bardzo dobrej jakości siarę i dużą ilość mleka. Badania naukowe wykazują, że okres zasuszenia powinien trwać minimum 35 dni ale optymalny okres zasuszenia to nawet 60 dni . Na wydajność mleczną wpływa także liczba i kolejność laktacji. Krowy w pierwszej laktacji produkują mniej mleka niż w drugiej i trzeciej. Rozwój gruczołu mlekowego i wzrost jego komórek wydzielniczych zwiększają się wraz z wiekiem. Pierwiastki uzyskują ok. 80% wydajności wieloródek.

Prawidłowy rozród
Problemy z rozrodem rzadko dotyczą krów w okresie laktacji, ale przede wszystkim wynikają z błędów popełnianych w okresie zasuszenia. Największy negatywny wpływ na rozród ma ujemny bilans energii. Wiąże się on z wysoką produkcją mleka i jednocześnie z niskim pobraniem suchej masy pasz tuż po wycieleniu. Konsekwencją jest utrata masy ciała i trudności z zacieleniem. Krowy tracące masę ciała w ciągu pierwszych 65 dni po wycieleniu wykazują tendencję do:
• zaburzeń cyklu jajeczkowania pod koniec okresu włączenia do rozrodu,
• niższej skuteczności inseminacji,
• zwiększonego ryzyka poronień.
 Zasadniczym problemem jest niskie pobranie suchej masy pasz przez krowy we wczesnej laktacji. Spożycie pasz w tym okresie zależy od umiejętnego przejścia z żywienia paszami w okresie zasuszenia do skarmiania dawek pokarmowych w okresie laktacji. Nieumiejętna zmiana pasz w okresie okołoporodowym powoduje występowanie zaburzeń metabolicznych, zwłaszcza niebezpieczna jest podkliniczna forma kwasicy. W tym krytycznym okresie należy dołożyć starań, aby krowy pobierały dużo suchej masy pasz. Można to uzyskać dzięki podobnej strukturze TMR-u podawanego krowom zasuszonym i po wycieleniu. Jednakże dawka dla krów zasuszonych będzie miała mniejszą koncentrację składników pokarmowych. Wizualne podobieństwo TMR-ów dla krów zasuszonych i po wycieleniu sprawia, że zmiana pasz zachodzi łagodnie. Rozdrobnienie słomy lub siana zwiększa rozkład włókna przez bakterie, tym samym szybszy jest przepływ pokarmu przez przewód pokarmowy. Słomę można pociąć za pomocą rozdrabniaczy lub w wozie paszowym.

[insert-modal-contact-form]