Ketoza – groźna choroba metaboliczna bydła mlecznego
Ketoza to jedno z najczęściej spotykanych zaburzeń u dorosłego bydła mlecznego. Produkcja dużej ilości mleka to znaczne obciążenie dla organizmu krowy. W pewnym momencie nie jest ona w stanie zaspokoić swoich potrzeb pokarmowych, dochodzi do zaburzeń równowagi w organizmie i w konsekwencji choroby. Zazwyczaj pojawia się ona we wczesnej laktacji oraz jej szczycie i klinicznie objawia się brakiem apetytu, osłabieniem i zaburzeniami nerwowymi. Ujemny bilans energetyczny często pojawia się w ostatnich dwóch tygodniach ciąży, a następnie się pogłębia po rozpoczęciu laktacji.
Produkcja mleka odbywa się kosztem znacznych ilości energii. Jeśli zwierzę zużywa w tym procesie więcej węglowodanów niż jest w stanie później uzupełnić, pojawia się ujemny bilans energetyczny (większe zużycie energii niż jej podaż). W przypadku braku dostępu do cukrów prostych, które są podstawowym źródłem energii, organizm ucieka się do pozyskiwania jej z procesu rozpadu tłuszczów. Podczas mobilizacji tłuszczów organizmu wzrasta stężenie wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, a część z nich trafia wtedy do wątroby, gdzie jest przekształcana w ciała ketonowe.
Właściwie wszystkie krowy charakteryzujące się wysoką produkcyjnością są zagrożone ketozą w początkowym okresie laktacji. Szczególnie narażone są sztuki otłuszczone, dlatego tak ważne jest zachowanie odpowiedniej diety w okresie zasuszenia. Pierwszym objawem zauważalnym dla hodowcy jest spadek apetytu, obniżenie mleczności i zalegiwanie. Nie notuje się wzrostu temperatury, za to mogą być widoczne oznaki odwodnienia. Zwierzę traci wtedy kilka kilogramów masy ciała w krótkim czasie (wyraźne chudnięcie w okresie 2‒3 dni nie jest wynikiem intensywnego spalania zapasów tłuszczu, lecz właśnie skutkiem utraty wody), oczy wydają się zapadnięte, a kał staje się twardy, suchy, barwy prawie czarnej. W badaniu mleka charakterystyczne jest podwyższenie zawartości tłuszczu i obniżenie poziomu białka.
Po zdiagnozowaniu ketozy konieczne jest leczenie, mające na celu obniżenie poziomu ciał ketonowych we krwi i unormowanie stężenia glukozy, co może nastąpić dopiero po przywróceniu prawidłowego metabolizmu energii. Lekarz weterynarii może zadecydować o podaniu wlewów w kroplówce dożylnej i/lub terapii doustnej. Glikol propylenowy jest prekursorem glukozy. Podaje się go w dawce 200 – 400 g do dwóch razy na dobę przez okres około 5 dni. Jednorazowe podanie dużej dawki węglowodanów nie jest jednak skuteczne na dłuższą metę. Aby polepszyć wykorzystanie glukozy lekarz weterynarii często zaleca podanie domięśniowe sterydu jednorazowo lub przez kilka dni, w zależności od przypadku. Dodatek drożdży wpływa stymulująco na pobieranie paszy. Leczenie wspomagające należy kontynuować jeszcze jakiś czas, od momentu kiedy krowa zacznie prawidłowo pobierać paszę.
Ketoza jest skutkiem błędów w zarządzaniu stadem. Jedynym sposobem zapobiegania wystąpieniu problemu jest odpowiednia dieta. Bardzo ważne jest żywienie krów przed porodem, czyli w okresie zasuszenia. Nie wolno wtedy dopuścić do otłuszczenia . Zbyt duża ilość odłożonej tkanki tłuszczowej predysponuje nie tylko do tej metabolicznej choroby, lecz także może być przyczyną utrudnionego przebiegu porodu. Z drugiej strony niedostateczna podaż energii w okresie zasuszenia, gdy staramy się zwierzę odchudzić, powoduje mobilizację kwasów tłuszczowych już przed porodem. Najlepiej więc w ogóle nie dopuścić do otłuszczenia, żeby nie było później konieczności ograniczania dawki pokarmowej. W ostatnich tygodniach ciąży krowy często naturalnie mają nieco obniżony apetyt z powodu zmian hormonalnych oraz mniejszej pojemności żwacza. Poprzez zmiany w składzie dawki pokarmowej należy zminimalizować możliwość wystąpienia niedoborów żywieniowych. Po porodzie z kolei należy stopniowo zwiększać zawartość energii w paszy. Bardzo ważne jest, aby nie zmieniać diety raptownie, gdyż predysponuje to do wystąpienia zaburzeń flory bakteryjnej żwacza co może w efekcie doprowadzić do kwasicy żwaczowej. Należy także wystrzegać się zadawania pasz tzw. ketogennych, np. złej jakości kiszonek zawierających dużo kwasu masłowego.