16 styczeń

Jaki nawóz zastosować na wiosenny start?

Zbliżamy się do rozpoczęcia kolejnego sezonu uprawnego. Zaczniemy go od zasilenia ozimin azotem. Jaką strategię nawożenia obrać w tym sezonie?

Każdy sezon jest inny, a więc co roku mamy do czynienia z innym stanem roślin. Jak będzie w tym roku – trudno przewidzieć, ale pewne rzeczy trzeba już planować, np. zakup czy rozdzielanie nawozów. Pierwszą istotną zmianą jest to, że na pola z nawozami azotowymi nie można wyjechać wcześniej niż 1 marca. Ponadto nie można stosować nawozów na zalanych polach,  polach pokrytych śniegiem czy na glebach zmarzniętych do 30 cm. Czyli jeśli takie warunki będą obecne na przedwiośniu po 1 marca, wjazd z rozsiewaczem nie będzie możliwy także po tym terminie.

Stan plantacji a forma azotu
O ile nie znane są nam jeszcze warunki przezimowania to możemy odczytać sygnały które dała nam jesień. Plantacje zasiane we wrześniu w większości przypadków silnie się rozkrzewiły, a czasem nawet nadmiernie. Na takich obszarach nie będzie więc nam zależało na pobudzeniu krzewienia roślin. Będziemy w tym przypadku zwracać uwagę na trwałość i umocnienie rozkrzewień, stabilizację składników pokarmowych i pilnować aby nie doprowadzić do przegłodzenia roślin. Stąd opóźnianie aplikacji I dawki azotu i znaczne zmniejszenie jej wysokości, może spowodować obniżenie potencjału takiej plantacji. Przy takich plantacjach zbyt wysokie nawożenie azotowe może niepotrzebnie zagęszczać łan i zbyt długo utrzymywać kłosy płone. Stąd dawka nie może być zbyt wysoka i musi być dostosowana do potrzeb łanu.
Po drugie im lepiej rozkrzewiony łan tym w większym stopniu powinniśmy bazować się na nawozach zawierających formę amonową (N-NH4+) i/lub amidową (N-NH2) azotu. Natomiast gdy plantacja jest zasiana w terminie opóźnionym lub plantacja jest uszkodzona przez mróz, a zależy nam by rośliny dobrze się rozkrzewiły, powinniśmy bazować na nawozach o jak największym udziale formy saletrzanej (N-NO3). Forma ta ma największy wpływ na gospodarkę roślin i lepiej pobudza krzewienie. Startowa dawka azotu szybko pobudzi rośliny do regeneracji i produkcji pędów.

Co zrobić, aby nawożenie było skuteczne?

Ważne jest, aby przed ruszeniem wegetacji ocenić zasobność gleby w makroskładniki. Jeśli okaże się, że plantacja nie ma zapewnionej odpowiedniej ilości potasu, fosforu lub nieuregulowane pH, rośliny nie wykażą swojego potencjału plonowania, a efektywność nawożenia azotowego będzie niska. Luty jest ostatnim momentem kiedy można naprawić błędy. Choć to nie jest najlepszy moment, to jednak w sytuacjach kryzysowych rozsiać można zarówno wapno (najlepiej granulowane) jak nawozy potasowe. Sporadycznie można użyć nawozy fosforowe (należy jednak unikać wapnowania i aplikacji nawozu fosforowego w krótkim odstępie czasu). Przed ruszeniem wegetacji warto też uzupełnić magnez oraz siarkę, aplikując doglebowo siarczan magnezu. Oba te pierwiastki bardzo dobrze wpływają na skuteczność nawożenia azotowego.

[insert-modal-contact-form]